
Nazwa: Jezioro Żalskie, Wielgie, Żalskie Duże
Województwo: kujawsko-pomorskie
Najbliższe duże miasta: Toruń, Włocławek, Płock, Sierpc
Powierzchnia: 162,5 ha
Głębokość: średnia – 7,5 m; maksymalna 17 m
Typ: polodowcowe, rynnowe
Dokadna lokalizacja google maps (klik)
Jezioro w woj. kujawsko-pomorskim, w powiecie rypińskim, w gminie Brzuze, leżące na terenie Pojezierza Dobrzyńskiego. Jezioro polodowcowe, rynnowe z urozmaiconą linią brzegową. Zajmuje powierzchnię 162,5 ha. Maksymalna głębokość wynosi 17,0 m, średnia 7,5 m. Objętość jeziora to 12.184,8 tys. m3 wody. Bezpośrednią jego zlewnię stanowią pola uprawne. Z jeziora wypływa rzeka Ruziec.
Absolutnie cudowne jezioro, na samo wspomnienie pierwszej podróży, gdy po raz pierwszy trafiliśmy na okalające go morenowe tereny, dostaję gęsiej skórki. Okolica to kraina jezior (Pojezierze Dobrzyńskie), w promieniu kilku kilometrów znajduje się jeszcze kilkanaście mniejszych jezior i kilkadziesiąt stawów. Miłość okazała się tak silna, że zakupiliśmy tam pierwszą działkę. Po drodze pola rzepaku, górki, pagórki, staropolskie wierzby, cudowny las (głównie bór sosnowy). A w środku zaskakująco wielkie jezioro.



Najbardziej urokliwy jest północno-wschodni brzeg (chociaż w całości zagospodarowany – domy mieszkalne). Właśnie do tego miejsca jest najlepszy dojazd do jeziora, wszędzie indziej są polne i leśne drogi, które nie należą do przyjemnych. Nie oszukujmy się – dróg jest mało i panują na nich fatalne warunki, chyba że mamy samochód terenowy lub chociaż SUVa. Nie ma żadnego parkingu, a miejsc, w których można zaparkować jest niewiele i raczej trudno dojechać nad samo jezioro. Nad jeziorem można spotkać kilka dzikich plaż i pomostów, które stworzyli właściciele działek w pobliżu.



Południowa część brzegu w całości porośnięta jest lasem, z czego w większość terenu należy do Lasów Państwowych. Występują grzyby takie jak podgrzybki, koźlarze, borowiki i miodówki. Las okalający jezioro z tej strony to głównie bór sosnowy z brzozami i domieszką dębów oraz kilku inwazyjnych gatunków (czerecha amerykańska, robinia akacjowa). Im bliżej jeziora, tym więcej gęstych krzaków, takich jak czarny bez i czeremcha amerykańska, bywają miejsca, które przypominają prawdziwą dżunglę.
Dżungla nad Żalskim
Z południowej zatoki jeziora wypływa rzeczka Ruziec która swój bieg zaczyna od jeziora Kleszczyńskiego i przepływa przez Żalskie. Ruziec (o dł. 44,46 km; pow. dorzecza 292,6 km; jest lewobocznym dopływem Drwęcy). Niestety dla kajakarzy - nie ma tam typowego koryta, jest po prostu bagno, dość zresztą rozległe. Podczas spaceru „badawczego” w tamto miejsce zauważyłam ślady bytności bobrów, więc zapewne to ich sprawka. Nie sposób opędzić się tam od komarów. Tereny bagniste występują także bardziej na zachód, jednak wszystkie bagna są miejscowe i absolutnie nie jest tak, że cały brzeg to bagno.


Ślady po bobrzych ząbkach, obok bagna (rzekomego koryta rzeki Ruziec). Z tyłu brzeg jeziora.
W większości dojście do jeziora jest utrudnione ze względu na strome, dosyć mocno opadające brzegi (są też łagodnie opadające miejsca), jednak gdy już uda nam się zejść do tafli jeziora czeka nas tylko jeden krok do wody i cudownie piaszczystego dna. Oczywiście możemy się cieszyć korzystaniem z jeziora, jeśli nie przeszkadzają nam trzciny i gałęzie, ale jak pisałam już wcześniej jest kilka dogodnych i „wygolonych” dojść do wody, nawet płaskich – wystarczy poszukać. Dla osób słabo pływających i dzieci ważna informacja, chociaż przy brzegu jest łagodnie, dalej dno gwałtownie opada, więc trzymajcie się i wasze dzieciaki blisko brzegu - czyli granicy występowania trzciny wodnej, potem robi się szybko głęboko. Nie mniej jednak pas, w którym można się popluskać jest dość szeroki, a dno mocno opada już na głębokości "zakrywowej".


Powyżej na zdjęciach przykładowy brzeg i zejście do wody, nie jest to dzika plaża, tylko dziki brzeg, bez ingerencji człowieka, nieźle, co? Wystarczy odpowiednie wodne obuwie i można śmiało lecieć w wodę :)
Czystość wody: Jezioro spełnia większość wytycznych dla II/III klasy, a niektóre dla I. Już nie pamiętam skąd to wiem, ale szukając informacji przed zakupem działki trafiłam na raport z badania. Jeśli na niego trafię, to podlinkuję. Czegoś jest za dużo, chyba azotanów. Nie powinno zresztą to dziwić, bo jezioro jest w dużej niecce, a dookoła znajdują się pola uprawne, na których roi się od kamieni. Nie trzeba być geniuszem, aby się domyślić, że tereny nie należą do żyznych i rolnicy grubo się wspomagają. Przez to jezioro jest podatne na degradację (zarastanie i kwitnienie). Ja oceniam czystość wody wysoko, ponieważ widziałam w jeziorze raki. Niemniej jednak woda raczej rzadko jest krystalicznie czysta, latem jezioro kwitnie umiarkowanie, nie ma zupy 😊. Czytałam także, że są/mają być wprowadzone działania (lub ograniczenie stosowania nawozów), aby doprowadzić do oczyszczenia jeziora. Jeśli takowe będą miały miejsce, jest szansa, ponieważ przez jezioro przepływa rzeka.
Akurat na tych zdjęciach jest najbardziej mętna woda, którą udało mi się zaobserwować, w środku lata podczas długiej fali upałów 30+.
Ryby: Widziałam okonie i płotki .Chociaż sama nie miałam okazji łowić słyszałam, że jest mało ryb, dużo lepsze warunki są w położonym ok. 1 km dalej jeziorze Ruda (to samo łowisko). Nie sprawdzałam, więc się nie wypowiadam ale niewątpliwie wielkość jeziora, różnorodność pod względem dostępnych siedlisk i relatywnie czysta woda powinna sprawić, że ryb powinno być pod dostatkiem.

Czy warto kupić tam działkę?
Południowy brzeg jeziora (tereny należące do gminy Rogowo) jest objęty MPZP i działki w odległości ok. 600 m od jeziora są przeznaczone na cele rekreacyjne, ale można wybudować na nich spory dom rekreacyjny, może być całoroczny (ale nie mieszkalny), oznacza to większy podatek roczny i brak adresu. Południowo-wschodni fragment administracyjnie należy do gminy Brzuze, na dziś MPZP nie ma i widziałam ogłoszenia działek ok. 250 m od brzegu, które miały wydane warunki na budowę mieszkaniową (przynajmniej tak mi mówiono 😊). Ceny działek są okazyjne, można znaleźć tanią. Jednak trzeba mieć refleks, ponieważ szybko się sprzedają, co absolutnie mnie nie dziwi. Istnieje jeszcze szansa kupić coś z linią brzegową, ponieważ na samym brzegu (na cyplu) znajduje się jeszcze sporo ziemi uprawnej, są to duże działki, w bliższej lub dalszej przyszłości może dojść do podziałów i sprzedaży mniejszych parceli. Polecam monitorować sytuację. Duża część brzegu (południowy brzeg) przynależy do Lasów Państwowych, dlatego mając działkę dużo dalej od jeziora, bez problemu możemy z niego korzystać, można także wystąpić o zezwolenie na budowę własnego (lub z sąsiadami) pomostu. Ogromna ilość kamieni w okolicy pomoże w zagospodarowaniu ogrodu, zrobienia ścieżek itp. Niedaleko znajduje się żwirownia. W odległości ok. 1 km na południe znajduje się drugie jezioro Ruda. Rzeka Ruziec, która przepływa przez Żalskie wpada do jeziora Ruda, z którego wypływa w stronę południowego zachodu i tam to dopiero jest wow, przepiękna, głęboka dolina, widoki jak w bajce.To miejsce nigdy się nie znudzi.

Widok na dolinę, w której znajduje się jezioro Ruda.
Ja kupiłam tam działkę i byłam przeszczęśliwa, jednak w życiu bywa różnie. Stanęłam przed szansą zrealizowania największego marzenia - czyli własnej linii brzegowej. Komary i bąki podczas letnich upałów pomogły mi podjąć decyzję o zmianie miejsca, zwłaszcza podczas 10 minutowych spacerów przez las nad wodę. Jestem pewna, że gdybym zdążyła postawić tu dom/ek, na bank bym została. Zresztą na samym początku szukaliśmy głównie na około Żalskiego, tylko bliżej jeziora. Dla kogoś może wydawać się to dziwne, ale ja od działki nad jeziorem wymagam głównie jeziora. Liczą się dla mnie: łatwość dostępu do wody, dno (koniecznie piaszczyste), czystość wody, widok, wielkość jeziora, obecność lasów, brak tłumów, reszta schodzi na dalszy plan. Ale czy warto? Warto! Zwłaszcza jeśli uwielbiasz spacery, ciszę, spokój i oczywiście naturę. Ja póki co działkę sobie zostawiam, żal ją sprzedawać :).
Minusy:
- Bardzo trudny dojazd, do samego jeziora, prawie niemożliwy
- Blisko bagniska - zatrzęsienie komarów
- Dojście do jeziora bywa męczące - strome brzegi
- Brak sklepów w okolicy (najbliższy we wsi Żałe
- Brak typowej plaży
- Brak zakazu używania łodzi motorowych (po jeziorze pływają czasem skutery)
Plusy:
- Piękna okolica, wzgórza morenowe, jary, las
- Brak tłumów – pusto
- Ogólnie dostępne większość południowej linii brzegowej (tereny LP)
- Twarde piaszczyste dno (oprócz terenów bagnistych zejście bezpośrednio z delikatnie wyższego zarośniętego trawą lub korzeniami brzegu, trzciny jeśli są nie są zbyt gęste).
- Kilka dzikich plaż
- Brak tłumów
- Ciemne, gwieździste niebo
- Czyste powietrze
- W miarę czysta woda, raki
- Grzyby
- Duże jezioro
- Można pływać motorówką, co przy tej wielkości jeziorze jest wygodne
- Doskonałe warunki do żeglowania
- Urozmaicona linia brzegowa
- Dzikie zadupie :)
- Dużo kamieni w okolicy (ja uwielbiam kamienie!)

Podsumowując nie polecam jechać tam na „dziko z kocykiem”, chyba że wyłącznie na całodniowy spacer, bo tyle może nam zająć szukanie odpowiedniego miejsca na plażowanie. Zwłaszcza, że niektóre działki są prywatne. Myślę, że jest to bardzo fajne miejsce na inwestycję dla osób, które szukają świętego spokoju. Jest duży, grzybny las, jest jezioro i jest dużo malowniczych terenów spacerowych.
Widok od wsi Żałe (północny – zachód - parking pod kościołem!) wprost powala. Może kiedyś wstawię tu zdjęcie, jak zrobię :)
Miejscami trzcina sięga daleko, ma to swoje plusy i minusy. Dużo roboty, ale jest płytko.
Chcę stworzyć miejsce, w którym każdy JEZIOROMANIAK będzie mógł znaleźć wyczerpujące informacje na temat opisywanej "kałuży". Jeśli więc czytasz mojego bloga, dysponujesz dodatkowymi danymi dot. jeziora lub znalazłeś błąd i chcesz się podzielić - daj znać. Chętnie zaktualizuję treść lub dodam coś więcej.
Wszystkiego mokrego!
Komentarze
Prześlij komentarz