Jezioro Steklin (kujawsko-pomorskie)
Nazwa: Jezioro Steklin, Steklińskie
Województwo: kujawsko-pomorskie
Najbliższe duże miasta: Toruń,
Włocławek
Powierzchnia: 113 ha
Głębokość: średnia – 10,5 m;
maksymalna 18,5 m
Typ: polodowcowe, rynnowe
Woda: pozaklasowa (2002)
Jezioro kiszka - długie (niemal 5 km) i wąskie (w najszerszym
miejscu ma ok. 340 m, a średnio ok. 200 m). Mimo swoich sporych rozmiarów, z
dróg je okalających jest prawie niewidoczne.
I tu korzystając z okazji chciałabym pozdrowić Fusionka i północno-wschodni kraniec jeziora, zjeżdżając drogą samochodem z jednej strony czułam się jak na
kolejce górskiej, miałam wrażenie, że wypadniemy z wagonika, będziemy dachować,
a za chwilę zastanawiałam się czy nie przytyło się ostatnio i damy radę wjechać z powrotem. Na nasz Fusion dał radę.
Zacznę od tego co ważne, jest jezioro, jest mokro, dno piaszczyste, w niektórych miejscach błotnisto – piaszczyste, woda wchodzi na brzeg.
Jezioro dokoła jest obrośnięte bardzo starymi, majestatycznymi wierzbami i innymi drzewami liściastymi, jest sporo chwastów, pokrzywy mają ze dwa metry :D Brzegi są głównie bardzo strome, w niektórych miejscach są wykopane ziemne schodki.
Jest sporo miejsc, gdzie można się zaszyć i korzystać z uroków jeziora.
Liczne dzikie, rozpadające się wędkarskie kładki i pozostałości po pomostach.
Dno przy samym brzegu dość łagodne, aby za chwilę gwałtownie opadać (średnia
głębokość ponad 10 m przy tej szerokości mówi sama za siebie).
Okolica nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Nie wiem czy
to bliskość wiejskiego blokowiska, czy dużo widać upadłych gospodarstw dały mi
sporo do myślenia. Na brzegu jeziora zastaliśmy syf, pełno śmieci (głównie
butelek po winku z niższej półki i puszek po konserwach), a nawet materac (nie
dmuchany). Spotkałam także kilku wstawionych lokalsów. Nie podoba mi się także
roślinność, jest jakoś tak bardzo kleszczowo, brak lasu (ok. 2 - 4 km).
Czy warto? To zawsze zależy od preferencji i tego, kto czego oczekuje. Myślę, że jest to ciekawe miejsce do mieszkania na stałe, o ile masz własny interes lub pracujesz zdalnie. Nie polecam letniskowo. Nie chcę nikogo oceniać, ale patrząc po ilości i rodzaju śmieci nad wodą, myślę, że po zimie zostałyby jedynie fundamenty. Można jednak i taką ewentualność rozważyć, być może trafisz na fajnego sąsiada, który mieszka tam cały rok i przy okazji rzuci okiem na Twoje włości.
Minusy:
- bardzo wąskie jezioro
- Strome brzegi
- Chaszcze i zarośla, starodrzew grożący zawaleniem (nie chciałabym, aby zastała mnie tam wichura lub burza)
- Zaniedbana okolica
- Śmieci nad wodą
- Pijaczki, cwaniaczki
- pozostałości starych pomostów, kolejne budowane na starych, grożą zawaleniem, a dno jest naszpikowane palikami
Plusy:
- Jezioro jest duże, bo bardzo długie
- Dobre na kajak, deskę sup
- W miarę czysta woda
- Piaszczyste dno
- Dobry dojazd, drogi w większości asfaltowe
- Zróżnicowana rzeźba terenu, liczne górki, pagórki, jary itp.
Podsumowując: Nie specjalnie mi się podoba, nie czułabym
się tam w 100 % komfortowo. Nie czułabym także komfortowo zostawiając tam domek
na zimę. Chociaż na początku nakręciłam się na to miejsce, odetchnęłam z ulgą,
jak okazało się, że jednak z działką są jakieś problemy.
Chcę stworzyć miejsce, w którym każdy JEZIOROMANIAK będzie mógł znaleźć wyczerpujące informacje na temat opisywanej "kałuży". Jeśli więc czytasz mojego bloga, dysponujesz dodatkowymi danymi dot. jeziora lub znalazłeś błąd i chcesz się podzielić - daj znać. Chętnie zaktualizuję treść lub dodam coś więcej.
Wszystkiego mokrego!
Komentarze
Prześlij komentarz