Jezioro Skoki (kujawsko-pomorskie)
Nazwa: Jezioro Skoki
Województwo: kujawsko-pomorskie
Najbliższe duże miasta: Płock, Włocławek
Powierzchnia całkowita: ok. 100 ha
Trafiliśmy tam, ponieważ znalazłam kuszącą (tanią) ofertę
sprzedaży działki b. blisko jeziora. Jeziorko inne niż wszystkie.
Byliśmy tam bardzo wczesną wiosną, więc nie będzie o jakości wody (podobno jest czyste). W Internecie jest mało informacji na temat tego miejsca, więc nie wiem jaka jest głębokość jeziora,
niewątpliwie dno jest zróżnicowane.
Nie nazwałabym tego miejsca jeziorem. To kompleks o długości
ok. 2 km składa się z: żwirowni, osobliwego
parku (ptasie wyspy) i jeziorka. Tereny ciekawe, dużo zieleni, chociaż nie
ulega wątpliwości, że jezioro zostało uformowane sztucznie (obok wciąż
działająca żwirownia), być może powstało w dawnym korycie Wisły. Roślinność
typowa dla nadwiślańskiej przyrody. Sporo drzew liściastych oraz gatunków inwazyjnych
(robinia akacjowa, czeremcha) i roślin tzw. ruderalnych. Zbiornik znajduje się
bardzo blisko Wisły (w odległości ok. 450 m).
Jezioro po żwirowni składa się z 2 części 1 – większa (zachodnia - zaznaczona na żółto) o pow. ok. 65 ha wygląda na własność wciąż działającej żwirowni, poprzecinana jest groblami z piachu, wysepkami. Jest tam zakaz kąpieli, nawet nie próbowaliśmy podchodzić. Teren na mapie geodezyjnej jest podzielony na wiele działek.
Na środku południowego brzegu tego wodnego kompleksu jest
ładne i dogodne dojście na cypel, tam też zaparkowaliśmy (czerwona kropka) i wybraliśmy się na
spacer. Środek zbiornika (to ok. 15 ha) usłany jest mniejszymi lub większymi
zachwaszczonymi i zadrzewionymi (wysokie drzewa – nie pamiętam gatunków)
wysepkami, na których gniazdują ptaki. Po środku cyplu jest wygodna ścieżka do spacerowania.
Dno jest mulisto - piaszczyste. Z wysepek jest kilka dogodnych wejść do wody, jednak nieprzyjemnych (korzenie, stromizna, muł), może być niebezpiecznie (dziury). To ciekawe miejsce na pływanie kajakiem lub deską SUP. Wpław raczej bym nie ryzykowała. W internecie przeczytałam, że w tym miejscu jest najwięcej ryb.
Zaraz przy półwyspie, przy którym zaparkowaliśmy jest ładne zejście do wody
Bardziej na wschód jest grobla oddzielająca tereny żwirowni i
wysepek od jeziorka rekreacyjnego (obszar zaznaczony niebieską pętlą). Samo jeziorko ma pow. ok. 23 ha,
podczas gdy tereny żwirowni wydają się być 2 - 3 razy większe. Brzegi są
łagodne, jest dobre, płaskie zejście do wody (trawa – woda – piasek, bardzo mało krzaków i trzcin). Na jeziorku znajduje się niewielka wyspa (na mapach satelitarnych widać, że dookoła wyspy jest rozciągnięta sieć. Dno jest zróżnicowane, bo
gdzieniegdzie widać mieliznę, niestety nie wiem jak z maksymalną głębokością.
Bardzo dobry i ogólny dostęp do wody na południowym brzegu
Na południowym brzegu znajduje się także najwięcej działek
rekreacyjnych o dużym zagęszczeniu. Moim zdaniem ich liczba jest
przytłaczająca, biorąc pod uwagę wielkość zbiornika. Ogromnym plusem jest droga
naokoło jeziorka, przy samym jego brzegu,
dzięki temu dostęp do niego nie jest niczym ograniczony, jest kilka
pomostów. Kolejną zaletą niewątpliwie jest bliskość ogromnego obszaru leśnego - pięknego raju dla grzybiarzy - Gostynińsko-Włocławskiego Parku Krajobrazowego.
A co o rybach? Czytałam, że występują tam dogodne warunki dla każdej ryby: szczupak, okoń, lin, leszcz, płoć, karp. Podobno trafiają się sandacze, znalazłam informację, że jest to okręg płocko-włocławski i wystarczy jedynie karta wędkarska (niepotwierdzone). Po środku kompleksu przy grobli rozdzielającej zbiorniki i między wyspami jest najprawdopodobniej najwięcej ryb, jest tam kilka dobrych miejsc do rozłożenia sprzętu. Uwaga na korzenie.
- Małe
- Sztuczne
- Długi dojazd (kiepskie drogi dojazdowe)
- Zbyt blisko Wisły (możliwość powodzi?)
- „Pocięte” na mapie geodezyjnej (nieznany właściciel, nie wiadomo czy jest państwowe)
- Spora ilość działek rekreacyjnych
- Tereny po żwirowniach zwykle są niebezpieczne
- Zatrzęsienie ptaków (zimą, podczas naszego pobytu nad jeziorem latały setki, jak nie tysiące rybitw rzecznych, one tam gniazdują)
Plusy:
- Doskonałe dojście do wody z wielu miejsc
- Bliskość ogromnego kompleksu leśnego
- Różnorodny krajobraz, zróżnicowana linia brzegowa, wysepki
- Niskie ceny nieruchomości jak na tą odległość od Warszawy
- Niezła miejscówka dla wędkarzy (dużo miejsc)
- Idealne na kajak czy deskę sup
- W części "rekreacyjnej" stabilne, piaszczyste dno
- Jest czysto, woda przejrzysta
- Zatrzęsienie ptaków – znaczy są ryby!
- zadupie :)
Podsumowując, chociaż jezioro jest małe, ma swój urok. Było w nim coś, co sprawia, że czasem wracam myślami do tej wizyty. Nie wiem czy kiedykolwiek tam wrócę, bo jest w dziwnym miejscu, zawsze nie po drodze, w środku niczego. Całkiem blisko, ale trochę za daleko. Takie miejsca nazywam czarnymi dziurami.
Chcę stworzyć miejsce, w którym każdy JEZIOROMANIAK będzie mógł znaleźć wyczerpujące informacje na temat opisywanej
"kałuży". Jeśli więc czytasz mojego bloga, dysponujesz dodatkowymi danymi dot. jeziora lub znalazłeś
błąd i chcesz się podzielić - daj znać. Chętnie zaktualizuję treść lub dodam coś więcej.
Wszystkiego mokrego!
Komentarze
Prześlij komentarz